Opis
Po raz pierwszy od czasów Złotego Wieku legendarny Whitney Park w Long Lake w stanie Nowy Jork jest oferowany do nabycia — niepowtarzalna okazja, by zarządzać jedną z najważniejszych prywatnych posiadłości w Stanach Zjednoczonych. Obejmujący zapierające dech w piersiach 36 486 akrów w sercu Adirondacks, ten historyczny krajobraz jest ponad 2,5 razy większy od Manhattanu, oferując rzadkie połączenie dziedzictwa, skali i nieskażonej dziczy. Założony w 1897 roku przez Williama Collinsa Whitneya, szanowanego finansistę i byłego sekretarza marynarki wojennej USA, majątek pozostawał pod troskliwą opieką rodziny Whitney, a ostatnio Johna Hendricksona, przez ponad wiek. Dziś jego dziewiczy teren jest wspaniałą mozaiką krystalicznie czystych jezior i stawów, krętych strumieni, lasów pierwotnych i górskich widoków — wszystko chronione w granicach nowojorskiego Adirondack Park. Ponad 80 mil prywatnych dróg i 100 mil szlaków przecina ten teren, łącząc niezwykłą gamę naturalnych cech i architektonicznych perełek. W jego centrum znajdują się dwa historyczne obozy Adirondack Great Camps, oba ucieleśniające ponadczasowy styl architektoniczny, który definiuje ten region: Camp Deerlands, zbudowany w 1915 roku na wschodnim brzegu jeziora Little Forked, stoi osiem mil od wejścia do bramy. Pomalowany w klasycznym błękicie Adirondack z białymi wykończeniami i żółtymi skrzynkami okiennymi, ten kompleks posiadłości obejmuje siedem kominków, garaż na sześć stanowisk i urocze kwatery dla dozorców. Idealnie rozstawiony dom w stylu Adirondack w kształcie litery A spoczywa na skraju jeziora, w towarzystwie tradycyjnego hangaru na łodzie, osłoniętej altany nad jeziorem i kortu tenisowego — położony na w większości wykarczowanej działce o powierzchni 14 akrów, oferującej prywatność i elegancję nad jeziorem. Camp Togus, zbudowany w 1949 roku, jest usytuowany nad jeziorem Forked i oferuje równie zachwycające widoki na wodę i góry, kontynuując tradycję rustykalnego wyrafinowania Great Camp. Rozsiane po posiadłości są dodatkowe zabytkowe struktury, w tym domy gościnne, stodoły, garaże, klasyczny boathouse i kolekcja uroczych domków myśliwskich i wędkarskich, które subtelnie łączą ziemię od Little Forked Lake do Salmon Lake. Wśród nich jest chata trapera Adirondack ukryta wzdłuż brzegów Salmon Lake — niegdyś ukochane miejsce wypoczynku dla rodziny Whitney i ich gości, którzy zapuścili się tam, aby łowić jedne z najlepszych w regionie pstrągów jeziorowych. Przez dziesięciolecia posiadłość gościła mężów stanu, obrońców przyrody i wizjonerów szukających ukojenia w jej naturalnym pięknie. Wpływ Whitney Park wykracza poza jego granice, cicho kształtując rozmowy o ochronie, celu i amerykańskiej dziczy od pokoleń. Posiadanie Whitney Park oznacza dołączenie do dziedzictwa amerykańskich wizjonerów — tych, którzy rozpoznali rzadką moc ziemi, prywatności i celu. To coś więcej niż nieruchomość, to żywe dziedzictwo ziemi i dziedzictwa, sanktuarium w jednym z najbardziej kultowych regionów ochrony przyrody w Ameryce. W świecie coraz bardziej zdefiniowanym przez niepewność środowiskową i poszukiwanie czystego powietrza, świeżej wody i znaczącej samotności, Whitney Park jest jedyny w swoim rodzaju. Oferuje niezrównaną okazję, aby posiadać nie tylko ziemię, ale także dziedzictwo. To najrzadszy z luksusów: prywatna dzicz o skali, ciszy i trwałości. Pomimo niezwykłej skali i nieokiełznanego piękna, Whitney Park pozostaje niezwykle dostępny — w odległości jazdy samochodem od Albany, Nowego Jorku, Bostonu, Montrealu i w pobliżu prywatnych pasów startowych, aby bezproblemowo dotrzeć drogą lotniczą. Jego dobrze rozwinięta infrastruktura wspiera uprzejme udogodnienia i łatwość operacyjną, podczas gdy wybrane obszary oferują potencjał przemyślanego przyszłego rozwoju, dodatkowo zwiększając trwałą wartość i charakter posiadłości. Niezależnie od tego, czy zachowany jako osobiste sanktuarium, powierzony ochronie, lekko rozwinięty lub przemyślanie przeprojektowany dla przyszłych pokoleń, Whitney Park jest wyjątkową ofertą — miejscem, w którym natura, historia i dziedzictwo spotykają się, czekając na swojego kolejnego wizjonerskiego zarządcę.